Autor Wiadomość
Daras
PostWysłany: Pią 15:57, 02 Mar 2007    Temat postu:

Trochę latek już ma... Made in ZSRR :D
maszynista_50
PostWysłany: Pią 13:35, 02 Mar 2007    Temat postu:

Gość napisał:
Jednym słowem masz wypasiony sprzęt



sory....nie zalogowałem sie.
Gość
PostWysłany: Pią 13:32, 02 Mar 2007    Temat postu:

Jednym słowem masz wypasiony sprzęt
Daras
PostWysłany: Czw 23:05, 01 Mar 2007    Temat postu:

Miernik był wyposażony w wyłącznik nadmiarowo prądowy, więc myślę, że nic by się nie stało.
maszynista_50
PostWysłany: Śro 18:46, 28 Lut 2007    Temat postu:

Jeśli miernik miałeś na "amperach", to podłączając go pod zaciski akumulatorka miałeś zamknięty obwód jak w stanie zwarcia. Na dłuższą metę uszkodziłbyś miernik gdyby było to solidniejsze źródło prądu.
Daras
PostWysłany: Śro 17:29, 28 Lut 2007    Temat postu:

maszynista_50 napisał:
Ciekawe jak ten miernik "wpiąłeś" w obwód ?

Napisałem trochę niejednoznacznie. Sprawdzałem sam akumulatorek, nie akumulatorki w aparacie. Wątpię, żeby aparat wytrzymał 1,5 A... ;)
maszynista_50
PostWysłany: Śro 0:08, 28 Lut 2007    Temat postu:

Cytat:

Gość napisał:
P.S. Miernikiem zmierzyłeś napięcie akumulatorków; czyli 1,5 V.

Nie masz racji. Umiem obsługiwać miernik i wiem, że to było natężenie ;) Poza tym w akumulatorkach NiMH napięcie wynosi 1,2 V.
_________________


Ciekawe jak ten miernik "wpiąłeś" w obwód ?
Daras
PostWysłany: Wto 21:11, 27 Lut 2007    Temat postu:

Gość napisał:
W tak ekstremalnych warunkach jakimi jest ujemna temperatura "siada" każde źródło zasilania. Akumulator po przeniesieniu z samochodu do ciepłego pomieszczenia po pewnym czasie ożywa bez ładowania. Pod warunkiem, że jest sprawny.

Nie zrozumieliśmy się. Chodziło mi o sytuację w domu, bez wychodzenia na dwór. Aparat mi "mówi", że akumulatory są rozładowane, a sprawdzam na mierniku i wskazuje on więcej niż 1,5 A. Czyli jednak powinny działać, ale nie działają...

Gość napisał:
P.S. Miernikiem zmierzyłeś napięcie akumulatorków; czyli 1,5 V.

Nie masz racji. Umiem obsługiwać miernik i wiem, że to było natężenie ;) Poza tym w akumulatorkach NiMH napięcie wynosi 1,2 V.
Gość
PostWysłany: Sob 12:10, 24 Lut 2007    Temat postu:

Cytat:
Mój aparat nie chce się włączyć, bo jest napisane, że "bateria słaba". Sprawdziłem akumulatorki miernikiem i przez długi czas wskazywał grubo ponad 1,5 A! Czy coś z moim cyfrakiem nie tak?


W tak ekstremalnych warunkach jakimi jest ujemna temperatura "siada" każde źródło zasilania. Akumulator po przeniesieniu z samochodu do ciepłego pomieszczenia po pewnym czasie ożywa bez ładowania. Pod warunkiem, że jest sprawny.

P.S. Miernikiem zmierzyłeś napięcie akumulatorków; czyli 1,5 V.
Najlepiej to uszyj swojemu "cyfrakowi" ciepły futerał/kubraczek i wyjmuj go tylko na krótkie sesje zdjęciowe.

Proszę o rejestrację na forum.
Daras
Daras
PostWysłany: Sob 1:07, 24 Lut 2007    Temat postu:

hbudzynski napisał:
Zly wplyw na aparat widac w niektorych modelach aparatow z zoomem optycznym. Gdy obiektyw jest w ruchu tj. przybliza sie lub oddala wydaje inny nieco bardziej "skrzekliwy" dźwięk.

Wybacz, nie zrozumiałem... Mógłbyś napisać trochę obszerniej o tym?

Mój aparat nie chce się włączyć, bo jest napisane, że "bateria słaba". Sprawdziłem akumulatorki miernikiem i przez długi czas wskazywał grubo ponad 1,5 A! Czy coś z moim cyfrakiem nie tak?
hbudzynski
PostWysłany: Wto 0:00, 13 Lut 2007    Temat postu:

Zly wplyw na aparat widac w niektorych modelach aparatow z zoomem optycznym. Gdy obiektyw jest w ruchu tj. przybliza sie lub oddala wydaje inny nieco bardziej "skrzekliwy" dźwięk.
Daras
PostWysłany: Pon 20:36, 12 Lut 2007    Temat postu:

Dzisiaj "odkryłem", że zimno negatywnie wpływa na pracę aparatu... A czytałem, że im urządzenie chłodniejsze tym lepiej pracuje...

Czekałem na pociąg z aparatem w ręku, ale się spóźniał, baterie też osłabły, więc ogrzałem je w dłoni. Potem, gdy już suczka z bonanzami się zbliżała, włożyłem akumulatorki do aparatu, a on zaczął dziwnie brzęczeć! Nie dał się włączyć... Po powrocie do domu wszystko wróciło do normy.
hbudzynski
PostWysłany: Sob 23:09, 10 Lut 2007    Temat postu:

Dlatego przy jakims wypadzie na fotki warto sie zaopatrzyc w dodatkowe akumulatory, i co jakis czas wejsc do jakiegos ogrzewanego pomieszczenia czyt. bar.
EU07-457
PostWysłany: Sob 16:48, 10 Lut 2007    Temat postu:

Daras napisał:
Czy żywotność baterii (akumulatorów) może zależeć od temperatury, w jakiej używa się aparat? Na dzisiejszych fotach na dworze wyładowały mi się akumulatory, ale jak przyszedłem do domu to udało mi się bez problemu odpalić aparat, a wskaźnik naładowania pokazywał 3/3 kreski...


Oczywiście, że tak. Czasami podobne sytuacje dzieją się z telefonami komórkowymi: na dworze prawie "zdycha" a w domu - jak się ogrzeje - jest wszystko w porządku.
Daras
PostWysłany: Pią 23:24, 09 Lut 2007    Temat postu:

Czy żywotność baterii (akumulatorów) może zależeć od temperatury, w jakiej używa się aparat? Na dzisiejszych fotach na dworze wyładowały mi się akumulatory, ale jak przyszedłem do domu to udało mi się bez problemu odpalić aparat, a wskaźnik naładowania pokazywał 3/3 kreski...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group